Forum www.bozewychowanie.fora.pl Strona Główna www.bozewychowanie.fora.pl
Forum czytelników "Bożego Wychowania" Anny Dąmbskiej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Orędzia z 1996 roku

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bozewychowanie.fora.pl Strona Główna -> Wspólnota
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr-246
Gość






PostWysłany: Pią 14:37, 22 Paź 2021    Temat postu: Orędzia z 1996 roku

Orędzia z 1996 roku


Cytaty z Orędzi pt "Tylko miłość się liczy" spisanych przez siostrę zakonną (s. Marta) w Warszawie, zaprzyjaźnioną z Anną Dąmbską.

---------------------------------------------------------------------------


Pod datą 7.02.1996r. znajdujemy pouczenie i prośbę Jezusa, by ratować tych, którzy bezmyślnie zdążają do wiecznego zatracenia.
Jezus się żali:
„…Dałem wam Sakramenty, dałem Wodę i Moją zbawczą Krew, używajcie ich dla ocalenia braci. Spieszcie się!...”
- W tym momencie następuje doświadczenie piekła! Siostra dzieli przez krótki okres czasu (ok. 20 minut) los potępionych, znajdujących się w przedsionkach piekła.
To wstrząsające wydarzenie ma ukazać realność tego miejsca, a jednocześnie wskazać na naszą współodpowiedzialność za ginących braci.
Pan wyjaśnia siostrze to doświadczenie:
„Wprowadziłem cię w przedsionki piekielne, byś doświadczyła, czym jest grzech i nie ustawała w walce o dusze. Uratować choć jedną duszę od piekła, to rozradować na wieczność Ojcowskie Serce Boga i Jego Przyjaciół, a dla swej duszy zyskać chwałę nieprzemijającą.”


Na wiadomość o zasypanych dwóch górnikach (17.12.1996r.), siostra podejmuje serdeczną modlitwę, poprzez obmywanie w Wodzie i Krwi. Pan, odpowiadając na tę modlitwę i prośbę o ratunek dla nich powiedział:
„Są w Moim Sercu. Uratowałem ich! Woda i Krew, w której ich obmyłaś otworzyła im drogę do Mego Miłosierdzia...”
Wiadomości podały informację o nagłej śmierci policjanta, w trakcie służby (25.04.1996r.). Siostra zanosiła prośbę o ratunek sądząc, że on nie był przygotowany na śmierć. Pan powiedział:
„Miłosierdzie już mu okazałem, bo bardzo go potrzebował. Orędowałaś za nim w modlitwie, za konających. Dlatego mogłem go uratować, bo widziałem na tym moim synu, który padł, jako ofiara, Moją Krew, w której go zanurzyłaś”.
Siostra wyraża zdziwienie: „Panie, nie znałam tego człowieka”. „Ja go znałem od momentu jego zaistnienia, przyjąłem modlitwy orędujących, by go ocalić. Powierzam ci go córko, potrzebuje twojej pomocy... Obmyj go w Wodzie i zanurz w Mojej Krwi. Wstawiaj się za nim i jemu podobnymi, którzy pracując w nadmiarze dla zdobycia chleba ziemskiego, zapominają o pokarmie, który Ja wam daję na umocnienie i życie wieczne...”

Innym razem o modlitwę dopominają się dusze konające. (20.04.1996r.) Na pytanie siostry „Kim byli”? Pan wyjaśnia:

„ Córko moja, to byli ci, których śmierć zaskoczyła nagle. Nie spodziewali się jej. mieli osobiste, długoletnie plany. Największą ich wartością, o którą zabiegali ponad miarę i roztropność, był pieniądz i używanie, polegające na zaspokajaniu najniższych potrzeb, w sposób niegodny człowieka. Ich śmierć spadła na nich, jak grom gniewu Bożego i Bożej Sprawiedliwości. Gdyby nie Moje Miłosierdzie i twoja modlitwa za konających, ich dusze pochłonęłoby piekło. Szatani oskarżali ich z wściekłością i pokazywali ich liczne i ciężkie zbrodnie - pieczęć zgody na zniewolenie przez duchy ciemności. Jednak ty, i dusze Mi wierne, obmyliście ich w Mojej Wodzie i zanurzyliście w Krwi Najświętszej za nich przelanej. Dlatego szatani nie mogli ich związać, by ich zepchnąć w czeluść piekielną... Sprawiedliwość Boża, widząc na ich duszach ślad Mojej Krwi, otworzyła dla nich Boskie Miłosierdzie, dała im czas na zobaczenie się w prawdzie. Córko moja, miła Mi jest twoja modlitwa za konających... Nie ustawaj więc w służbie...”

----------------------------------------------------------------

W dniu 10.04.1996r. Błogosławiona Siostra Faustyna daje takie pouczenie Siostrze, która zwraca się do niej o pomoc i opiekę.

„Twoja misja jest kontynuacją mojego posłania. Ja, z łaski Pana oznajmiałam ludziom Boskie Miłosierdzie i podałam, dane przez Jezusa naczynie Miłosierdzia, którym jest Obraz i Koronka. Tobie Bóg zlecił uczynić użytek z Jego Boskiej Wody i Krwi. Otworzył ci Swoje Serce i wyraził życzenie, byś do tego Boskiego Przybytku, po obmyciu w żywej Wodzie i zanurzeniu w Najdroższej Krwi wprowadzała dusze. Tą praktykę polecił szerzyć, by ocalić dusze, zwłaszcza szczególnie zagrożone w narastających ciemnościach tego świata. Pomagamy ci w tym, wszyscy mieszkańcy Królestwa, a szczególnie ci, których Bóg wybrał na przestrzeni dziejów Kościoła do szerzenia tej najwspanialszej cechy Miłości Bożej, jaką jest Jego Miłosierdzie...

...Siostro, kontynuatorko Dzieła Bożego Miłosierdzia, do głoszenia tego bezcennego Skarbu Miłosierdzia Bóg wybierał dusze małe, nędzne, pokorne i ciche Ja byłam jedną z nich, a po nas, przyjdzie jeszcze wiele dusz, które z gorliwością i zapałem będą głosić i wysławiać ten przymiot wspaniałości, wielkości i bezgraniczności Miłosierdzia Bożego...”

Maryja
20.09.1996r.:

„Dzieci moje, jeśli pragniecie odpowiedzieć na wielką miłość naszych Serc (Jezusa i Mojego) do zagrożonych atakami piekła waszych braci, stańcie w duchu pod Krzyżem waszego Odkupienia, spójrzcie z wiarą i miłością na otwarte dla was wszystkich Serce Waszego Boga i Zbawiciela. Popatrzcie nowymi, oczyszczonymi oczyma na wypływającą dla waszego ocalenia Wodę i Krew. Wezwijcie Mnie, bo stoję na straży tego Boskiego Skarbu.
Przywołajcie również swoich Aniołów Stróżów i Aniołów osób, za które pragniecie orędować, przez obmycie ich w Wodzie i Krwi i zawierzajcie ich Bogu mówiąc:

„Jezu, Boski nasz Zbawicielu, w obecności Maryi, naszej Matki i Aniołów Stróżów zbliżam się z wiarą, ufnością i miłością do Twego Najświętszego Serca. Ufając w Twoją Miłość do nas, słabych ludzi, obmywam w twojej życiodajnej, oczyszczającej Wodzie siebie i moich braci zagrożonych napaściami duchów ciemności.
Błagam przez Maryję, zmyj z nas bielmo brudu grzechowego i ulecz nasze rany mocą Ran Twoich.
Oddając hołd, cześć i uwielbienie Twojej Najświętszej Krwi, zanurzam w niej nasze dusze.
Tak oczyszczeni i naznaczeni Twoją Krwią prosimy Cię Boże i Zbawicielu, przyjmij nas do swego Serca, byśmy doznali ocalenia i uświęcenia.
Jako Chrystus - nasz Zbawiciel i starszy Brat, przedstaw nas w godzinie naszej śmierci Bogu Ojcu, którego dziećmi jesteśmy. Amen!”
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr-246
Gość






PostWysłany: Sob 9:31, 23 Paź 2021    Temat postu:

Poprzez grupę Odrodzenie przekazywano Orędzia pochodzące od Anny Dąmbskiej, ale także Orędzia mało znanych mistyków. Należy do nich siostra zakonna Marta, która w latach 1995-1999 spisała Orędzia pod nazwą "Tylko miłość się liczy". Jak dotąd posiadam jedynie wydrukowany zestaw liczący ponad 120 stron. Był napisany na komputerze, ale nie mam pliku.

"Tylko miłość się liczy"
w podtytule: "Rozmowy spisane przez siostrę Martę"
(do wyjaśnienia - dlaczego w innych miejscach jest imię Maria)


Mamy dwie zgrzewki:

Część I
V-XII 1995
92 strony

Część II
I-XII 1996
122 strony


Zestaw I rozpoczyna się od Orędzia z 13.05.1995 roku. Siostra Marta pisze na wstępie, że jej zgromadzenie liczy 35 osób i że w zgromadzeniu odbywały się rekolekcje Odnowy w Duchu Świętym. 14.05.1995 siostra Marta otrzymała, podczas tych rekolekcji, po raz pierwszy pouczenie z Nieba, aby zapisać słowa. "To było jakby dyktando wewnętrzne Jezusa"

Na stronie 43, z datą 21.09.1995 siostra Marta pisze, że jedzie na rekolekcje do Leśnej. Jak wiemy z tekstów Anny Dąmbskiej, Leśna Podlaska, została wskazana przez Niebo jako ośrodek odpoczynku, rekolekcji dla osób zajmujących się służbą publiczną.

Z notatki z 7.10.1995 roku wynika, że siostra zajmowała się dziećmi specjalnej troski.

9.10.1995 roku - siostra Marta była "na modlitwie u Anny". Modląca się wspólnota to Anna, o. Jan i Grzegorz co wskazuje, że było to w domu Anny Dąmbskiej. O. Jan (Sieg) podpowiada s. Marcie, że musi mieć kierownika duchowego i dawać mu co kwartał Orędzia do czytania.

W tekstach pojawia się więcej osób, wymienionych z imienia. W drugim tomie, na str. 82 wymienione jest miejsce: "Kaplica Królowej Misji". Siostra Marta pisze "w naszej Kaplicy"
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bozewychowanie.fora.pl Strona Główna -> Wspólnota Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin